Autor |
Wiadomość |
<
Mechanika
~
YAMAHA DT 125 Re
|
|
Wysłany:
Wto 19:58, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Mam problem.
Jechałem moją YAMAHĄ DT 125 re i nagle gdy już wcisnąłem sprzęgło i pusciłem gaz zgasła....
Nie mogłem jej odpalić, odpaliłem ją dopiero na ssaniu chociaż silnik był nagrzany...
Niestety nie chodzi na niskich obrotach... Puszczam gaz i bulbulbulbul i zgasł...
Podkręciłem mu obroty, nic mu to nie dało...
Otworzyłem filtr powietrza, jest czysto...
Nie wiem co jej jest....
Z góry wszystkim dziękuje za pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:37, 19 Sie 2008
|
|
|
|
gaznik dobry? wyreguluj ;] moze sie tloczek konczy jak kawomaowi...to juz by byla plaga xDDD popsutych dt xDDD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:43, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Własnie o to chodzi.. jak sie reguluje gaźnik/gdzie sie reguluje ??
Na yamahadt.info napisali ze tłok, przeciez to nie mozliwe , nie trzyma tylko wolnych obrotów... :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:57, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź Płeć: Motonita
|
|
no moja CRM tez nie trzymała jałowych przed wymiana tłoka ;] ale to chyba nie aż tak źle....
reguluje się dwoma śrubkami....jedna ta od przepustnicy i druga mniejszą z boku gażźnika...
jest jeszcze jedna opcja...zapchana dysza jałowych obrotów...i to najszybciej bym obstawiał trzeba by wyczyścić gaźnik....ale z twoim dostępem do niego to cięęężka sprawa ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:16, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Jacky , wielka prośba wpadłbyś do mnie na CRM ?? Proszę ... zobaczył byś to byś wiedział... własnie nie wiem gdzie są te 2 śrubki :/ gaźnik no to zdejmne, i kompresor potrzebny ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:35, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź Płeć: Motonita
|
|
kompresor przydatny...ale rurka i mocny dech tez pomoże
mówisz przyjechać specjalnie,.....echh no zobaczymy może jutro.
wiesz ja tam genialny tez nie jestem i na oko pewnie nie powiem...ale na pewno wyczyścić gaźnik nie zaszkodzi...gorzej z wyjmowaniem go ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:53, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz Płeć: Motonita
|
|
speedek według mnie to jest zapchana dysza od jałowych i to bym obstawiał tak ja jacky...
no bo tłoczek przy przebiegu 7000 to raczej troche dziwne no ale duzo jest rzeczy dziwnych na tym swiecie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:56, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Dlaczego mówisz że problem z wyjmowaniem go ... wyjmnie sie... da sie rade...
Tylko Jacky ... przy czyszczeniu gaźnika , trzeba go jakoś rozkręcac ?? sorry, ale nie czyściłem nigdy... Raq kompresor ma raczej użyczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:52, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź Płeć: Motonita
|
|
heh no jakos go kurde trzeba rozkręcić w mak? u ciebie jest problem z tym pieruńskim podgrzewaniem gaxnika ;/ trzeba go wykręcić i jąc na stół to będzie można go wyczyścić a nie tak żeby se wisiał z boku ;]...chociaz i wisząc da się coś zrobić ;]
Po ostatnim wyciąganiu tego gaxnika to ja dziękuje ;/ masakra ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:06, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Wtedy było trudniej ... bo króciec ssący wyciągaliśmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:30, 19 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź Płeć: Motonita
|
|
ale wyciagnąć i wsadzic gaźnik było tak samo cięzko...tylko ze teraz musisz ten gaźnik wyjąc na stół....a żeby to zrobić musisz odpiąc podgrzewanie....i teraz jest kwestia czy trzeba cały płyn chłodniczy zlewać ;/ i to jest ta trudność poza oczywiscie wydłubaniem i wciśnięciem spowrotem tego gaźnika ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 8:38, 20 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź Płeć: Motonita
|
|
no to albo zasyfiały gaznik albo zalana elektronika jezeli czyszczenie nie pomoze pobaw sie szuszarka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:11, 20 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
Zdjałem bak, żeby było wygodniej... No i do odłączenia gaźnika, te 2 przewody od podgrzewania i linka od gazu, i go wyjmuje... tylko Mowisz ze plyn by trzeba bylo zlewac ?? FUCK :/ ale dlaczego ?? nie da sie tej rurki jakos w gorze trzymac ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:12, 20 Sie 2008
|
|
|
|
kurwa plyn nie kosztuje 219378127 zł i on nie bedzie lecial pod cisnieniem
kazdy glupi by chyba wiedzial co w tej akcji zrobic >.> ej uwazaj bo ci 5 ml benzynki poleci
Ostatnio zmieniony przez Lionix dnia Śro 12:13, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:14, 20 Sie 2008
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Zgierz
|
|
No własnie nie wiem, przeciez to nie leci pod cisnieniem.. Jak sie troszke uleje to sie nic nie stanie ( doleje sie ) , a kurcze jak wezme wężyk do góry i go tam przywiąże i tak bedzie stał, to chyba nie wyleje sie ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|